Przywykliśmy uważać, że turystyka to inaczej podróże. Nie jest to do końca prawdziwe założenie. Etymologia (pochodzenie słowa) jest inne. Turystyka wywodzi się z języka francuskiego i oznacza wycieczkę, którą trzeba zakończyć w miejscu, w którym rozpoczęła się wycieczka. Jest to zazwyczaj powrót do domu, bo przecież z domu wyjeżdżaliśmy. Źródło słowa widać w nazwach biur turystycznych – spora cześć z nich ma nazwie „turo”. Ofertą biur podróży są przecież wycieczki. Wydaje się, że wycieczki i podróże stały się zamiennikami zwiedzania najbliższej okolicy i świata lub trochę dłuższego odpoczynku poza domem. Słowo wycieczka funkcjonuje jeszcze w terminologii szkolnej, jako zwiedzanie dla kultury, historii i rekreacji miejsc przez dzieci i młodzież szkolną. Granica znaczeniowa zatarła się – widać to choćby po wymaganiach turystów. Dawniej podróż była dłuższym wyjazdem, do którego trzeba się było właściwie przygotować, np.: zapewnić sobie bazę noclegową, a wycieczka – ograniczała się do poznawania najbliższej okolicy.